Siedmioro bezrobotnych z Mosiny i okolic w najbliższym czasie założy spółdzielnię pracy . Ma ruszyć już w połowie 2014 roku Czym mogliby się zajmować? Opieką nad starszymi osobami, przygotowywaniem cateringu na zamówienie albo usługami sprzątającymi.

Pomysłów jest wiele. – Jeśli tylko jest dobra wola, to wszystko wypali – mówi Teresa Walla, jedna z osób współtworzących nową spółdzielnię. Inny z jej członków, Wojciech Sypniewski, jest energetykiem, lecz od dwóch lat nie może znaleźć pracy. reklama Chwali sobie to, że inicjatorzy projektu zapewnili mu m.in. kurs obsługi komputera czy adaptacji zawodowej. – Nauczyliśmy się tu nie tylko, jak należy pracować, ale też jak w ogóle przystąpić do poszukiwania pracy – przyznaje.

Od lewej stoją: Marta Kostańska i Sergiusz Szajek oraz członkowie KIS-u, którzy wejdą w skład nowej spółdzielni pracy w Mosinie (© as)

Spółdzielnię założy siedem osób. W maju ma ona zarejestrować swoją działalność i od tego momentu przez pół roku będzie otrzymywać wsparcie finansowe, a przez rok także pomoc prawnika, księgowej i doradców terenowych z Fundacji św. Jadwigi, która razem z Fundacją Barka dba o merytoryczne wsparcie. Od maja 2013 roku w Mosinie działa Klub Integracji Społecznej, który skupia osoby dotąd wykluczone, np. z powodu długotrwałego bezrobocia. To właśnie członkowie KIS-u wejdą w skład grupy założycielskiej spółdzielni. To będzie demokratyczny podmiot – mówi Sergiusz Szajek, koordynator projektu. – Dlatego jej członkowie sami zdecydują, w którym kierunku chcą się rozwijać – dodaje. Do jej założenia przystąpią cztery osoby z zewnątrz i trzy osoby z KIS-u. – To najbardziej aktywni i chętni do współpracy członkowie Klubu – mówi Marta Kostańska, kierownik mosińskiego KIS-u. Jest dobrej myśli, bo jej zdaniem projekt ma dobre warunki na start.

Źródło: Głos Wielkopolski